Burza. Regulamin Wyspy z Nagrodą Dziennikarzy 2024.

3 sierpnia 2024
Burza.-Regulamin-wyspy-fot.-Dawid-Linkowski-1-1200x800.jpg

Katarzynie Minkowskiej i Janowi Czaplińskiemu w „Burzy. Regulaminie wyspy” w niezwykły sposób udaje się uchwycić złożoność problemów, z jakimi mierzy się polskie środowisko teatralne przy równoczesnym głębokim poszanowaniu Szekspirowskiego tekstu. Twórcy spektaklu warstwa po warstwie budują przed widzami kolejne metafory: demiurgiczny Prospero zmienia się w despotycznego reżysera, który – choć bardzo mocno osadzony w rzeczywistości pozascenicznej (także dzięki fantastycznej kreacji aktorskiej Bartosza Woźnego) – na pewnym etapie opowieści staje się uniwersalnym symbolem przemijającej epoki mistrzów. Złość, gorycz i poczucie niesprawiedliwości zostają przekute w próbę zrozumienia błędów systemowych i konfliktów międzypokoleniowych, które doprowadziły środowisko teatralne do punktu zwrotnego, kiedy to konieczne jest zredefiniowanie zasad (regulaminów) nim rządzących.

To spektakl niezwykle odważny, jawnie krytykujący konkretne osoby, zjawiska i wydarzenia, a równocześnie w najmniej oczywistych momentach pełen empatii i współczucia wobec ludzkich ułomności. Wreszcie to także prawdziwa uczta wizualna i pokaz reżyserskiej precyzji Katarzyny Minkowskiej – głosu pokolenia gotowego na konieczną zmianę.

Aleksandra Wach, redaktorka naczelna Shakespeare Daily


 

To spektakl dojrzały, mocno spełniony, zrealizowany z wielkim rozmachem. Powstał na podstawie tekstu napisanego przez Jana Czaplińskiego specjalnie na potrzeby tego projektu, a jednak ani przez moment nie ma się wątpliwości, że to Szekspirowska „Burza”. Już na pierwszy rzut oka widać, że przedstawienie w bardzo oryginalny sposób pokazuje problemy współczesnego środowiska teatralnego, ale nie trzeba się zbyt długo przyglądać, żeby dostrzec jego znacznie bardziej uniwersalną wymowę.

Przemysław Gulda, Gazeta Wyborcza/@guldapoleca


 

W spektaklu „Burza. Regulamin wyspy” Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu największe wrażenie zrobiła na mnie scenografia Łukasza Mleczaka. We współpracy z Moniką Stolarską (reżyseria świateł) w imponującym otwarciu – niczym Prospero – wyczarowuje on tytułową burzę, efektownie budując jej nastrój i wykorzystując niemal całe instrumentarium technicznych możliwości sceny. Wykreowany świat ukazany został w ciągłej rotacji, co dobitnie podkreśla wpisany w zamysł inscenizacyjny nieuchronny upływ czasu. Rozwiązania scenograficzne – poprzez błyskotliwe cytaty z przedstawień Lupy i Warlikowskiego – wchodzą także w metateatralny dyskurs o przeszłości i przyszłości teatru.

Wojciech Jerzy Kieler, Teatrologia.info


 

„Burza. Regulamin wyspy” to świadoma i celna próba reinterpretacji tekstu Szekspira i wypisania w niego aktualnych, osobistych treści. Spektakl opowiada historię starzejącego się mistrza Prospera – teatralnego reżysera. I chociaż ma on na koncie świetne przedstawienia, to jego metody pracy zaczynają budzić kontrowersje wśród bliskich współpracowników, a także w jego córce Mirandzie. To melancholijna i piękna opowieść o trudnych pożegnaniach z przeszłością i szukania w życiu miejsca na nowe.

Katarzyna Niedurny, Podcst o teatrze


 

Gdy widzowie dochodzą do siebie po pierwszej scenie „Burzy” w reżyserii Prospera, nie wszyscy jeszcze wiedzą, że właściwa reżyserka spektaklu „Burza. Regulamin Wyspy” – Katarzyna Minkowska – dopiero zabierze ich na emocjonalny rollercoaster. Publiczność ogląda trzy spektakle: Minkowskiej, Prospera-Lupy oraz kolektywu Stefano-Trinkulo-Kaliban, lecz tylko ten pierwszy odnosi sukces. Reżyserka mierzy się z dwoma skrajnymi biegunami pracy artystycznej w polskim teatrze — z jednej strony widzimy despotycznego mistrza popadającego w paranoję i wykorzystującego sztukę dla swoich narcystycznych celów, z drugiej strony obserwujemy narodziny i szybką śmierć rewolucji młodego pokolenia, które chciałoby pracować inaczej, lecz nie zostało wychowane do współpracy i pokory. Minkowska i Czapliński stawiają w opozycji do tych dwóch postaw Mirandę i Ferdynanda, dla których teatr również jest przestrzenią do wykazania się,…ale nie za cenę tego, co najważniejsze. Spektakl zachwyca oprawą wizualno-dźwiękową i przedstawieniem bohaterów jako ludzi pogubionych a nie postaci z kabaretu.

Alicja Sybilska, Shakespeare Daily


 

„Burza. Regulamin Wyspy” to sto procent Szekspira w Szekspirze i to pomimo nietrzymania się przez twórców Szekspirowskiego tekstu. Katarzyna Minkowska wydobywa z dramatu przede wszystkim wątki metateatralne. Jej „Burza” to (między innymi) opowieść o rozstaju dróg, na którym znajduje się aktualnie polski teatr. Demiurgiczny Prospero skontrastowany jest tutaj z „bezpodmiotowym” kolektywem stworzonym przez Stephano, Trinkulo i Kalibana, czyli dwóch aktorów marzących o roli Hamleta oraz „tancerza, który mówi”. Reżyserka nie zestawia ich jednak na zasadzie całkowitego antagonizmu. Silnie wybrzmiewa pytanie, czy istnieje jakaś inna, nowa wspaniała droga.

Hanna Gęba, Nowa Siła Krytyczna


 

„Burza. Regulamin Wyspy” w reżyserii Katarzyny Minkowskiej (która adaptację dzieła Szekspira napisała wspólnie z Janem Czaplińskim) to diablo inteligentna, przemyślana, przezabawna i zarazem tragiczna opowieść o tym, jak teatr „pożera” swoich wielkich twórców. Znakomita rola Bartosza Woźnego jako Prospera – przemocowego, wybitnego reżysera, którego świat musi upaść. Fenomenalnie wtóruje mu w roli Ariela Judyta Paradzińska, uwagę widzów skrada też świetny duet Jakub Klimaszewski (Ferdynarnd) i Monika Stanek (Miranda). Jakby tego było mało: fantastyczna minimalistyczna, ale niezwykle plastyczna, scenografia, wykorzystująca wszystkie możliwości sceny, i widowiskowa, dopracowana w każdym szczególe choreografia.

Agata Olszewska www.gdansk.pl