Finaliści dwóch sezonów Konkursu o Złotego Yoricka

18 czerwca 2021 1
gy-zas1.jpg

W finałowej trójce drugiego etapu Konkursu o Złotego Yoricka sezonów 2019/2020 oraz 2020/2021 znalazły się następujące teatry:

– Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie ze spektaklem „Hamlet”, w reżyserii Bartosza  Szydłowskiego
– Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy i Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu ze spektaklem „Król Lear”, w reżyserii Anny Augustynowicz
– Teatr Żydowski im. Idy Kamińskiej w Warszawie ze spektaklem „Der Szturem. Cwiszyn/Burza. Pomiędzy”, reżyseria i dramaturgia Damian Josef Neć.

Tym samym powyższe spektakle zostaną zaprezentowane w Głównym nurcie 25. Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku i poddane pod głosowanie Jury, w którym w tym roku zasiądą wszyscy poprzedni selekcjonerzy w Konkursie o Złotego Yoricka: Jacek Kopciński, Monika Żółkoś i Tomasz Kubikowski.

Trzy finałowe spektakle stanowią bardzo wyraziste przykłady funkcji szekspirowskich dramatów we współczesnym polskim teatrze. To Szekspir polityczny (Hamlet), Szekspir wewnętrzny (Lear) i Szekspir pamięci (Burza). Twórczość Stratfordczyka służy do diagnozy sytuacji społeczno-politycznej, pokazania mechanizmu, niezgody na to, co jest wokół nas (Hamlet). Szekspir to dla twórców teatralnych szansa na opowieść o lękach i przeczuciach, jakie targają człowiekiem, pokazanie końca naszej władzy i sprawczości, próba spojrzenia na jego opowieści jako na scenariusz końca świata, a właściwie upadku jednego świata i początku drugiego, kompletnie innego (Lear). Sytuacje i postaci z utworów Szekspira służą również jako archetypowy stelaż, przebranie dla lamentu nad przeszłością, której nie sposób pojąć, nie sposób jej wybaczyć: w wielkiej tragedii mówimy za pomocą największej literatury – dlatego Burza może być o holokauście, a teatr stać się niejako jedynym zadośćuczynieniem. I jest jeszcze jeden motyw kluczowy i wspólny dla wszystkich trzech finałowych inscenizacji utworów Szekspira. Szekspir na polskich scenach, to także czysta metafora teatru – teatr inscenizuje teatr, żeby sprawdzić, po co nam teatr – w Hamlecie, Learze, Burzy…
Łukasz Drewniak, Selekcjoner Konkursu o Złotego Yoricka
Słowo o szekspirowskim sezonie w czasie pandemii:

– Pandemia sprawiła, że musieliśmy połączyć w jedną dwie edycje Konkursu na Najlepszą Inscenizację Dzieł Dramatycznych Williama Szekspira oraz dzieł inspirowanych dramatami Williama Szekspira. Zatem w tym roku brane były pod uwagę również wszystkie zgłoszenia teatrów z sezonu poprzedniego, 2019/2020. – mówi selekcjoner Łukasz Drewniak. – Teatry nie grały, premiery czekały w repertuarowej zamrażarce, nowe tytuły pojawiały się ledwie na kilka pokazów. To przez pandemię szekspirowskich realizacji było tym razem drastycznie mniej, niż zazwyczaj. Wydaje się, że polski teatr, zainteresowany Szekspirem jako wehikułem do opowieści o świecie i teatrze, zamiast na ilość, postawił na jakość. Z niewielkiej liczby premier można było dokonać sprawiedliwego i jedynie logicznego wyboru. I mamy w finale trzy wybitne, oryginalne realizacje. Jedna powstała na długo przed dniem, w którym zamknięto wszystkie teatry Europy, bo jeszcze w listopadzie 2019 roku. Dwie przygotowano już w trakcie lockdownu, pokazywano w obostrzeniach i internetowych streamingach, dopiero teraz trwa walka o ich normalną eksploatację. Można pokusić się o tezę, że choć Szekspir pisał swoje utwory w czasach, kiedy epidemie były codziennością, przez Londyn przechodziły kolejne fale zarazy, teatry zamykały się i otwierały, to dziś teatr grający szekspirowskie tragedie i komedie potrzebuje publiczności i żywego odbioru jak ryba wody. Siła polskiego Szekspira zawsze tkwiła w czymś, co tworzyło się na styku widowni i sceny. Sukces trzech finałowych szekspirowskich realizacji był premią dla odważnych, triumfem tematów, których nie da się przemilczeć, wyprzeć, zagadać. – podsumowuje Łukasz Drewniak.