„Słowa, słowa, słowa” to cytat z „Hamleta” (akt II, scena 2) Williama Szekspira.
Hamlet wypowiadając tę sentencję krytykuje pustosłowie, hipokryzję i formalizm (na dworze królewskim, w polityce, w relacjach). Pogrążony jest w rozpaczy i konflikcie wewnętrznym. Daje jednocześnie wyraz bezsilności wobec ograniczeń języka. Krytykuje również bezwartościowe treści, które go otaczają – plotki, polityczne brednie, puste deklaracje, słowa bez znaczenia.
Dzisiaj również jesteśmy zarzucani ogromną ilością komunikatów. I tak, wybierając motto „Słowa, słowa, słowa” odnosimy się do nadmiaru informacji. Podkreślając, jak łatwo można zagubić się w morzu słów i jak ważne jest, aby znaleźć te, które naprawdę mają znaczenie. W erze mediów społecznościowych i cyfrowej komunikacji, słowa są używane w sposób szybki i często powierzchowny, niejednokrotnie przyczyniają się wręcz do tragedii (hejt w internecie, przemoc słowna).
Szekspirowskie „Słowa, słowa, słowa” mogą być przypomnieniem o wartości głębokiej, przemyślanej komunikacji, która ma moc wpływania na ludzi i kształtowania rzeczywistości. Odchodząc od przesycenia informacjami pragniemy pójść w kierunku wyciszenia i spowolnienia.
Motto „Słowa, słowa, słowa” każe nam się też pochylić na wartością słów pisanych prawie 500 lat temu. Zastanowimy się jaki wpływ na innych ludzi mogą mieć słowa i czy sztuki Szekspira mają jeszcze znaczenie?