[Reżyserowi] udaje się także wyciągnąć ze Snu… jego potencjał komediowy i obok tonów serio, które zmuszają do refleksji, ustanowić bardzo udaną warstwę humorystyczno-rozrywkową. (…) Z wielką przyjemnością, chwilami ze szczerym śmiechem przyglądamy się tym wszystkim rozwarstwianym przez Rafała Szumskiego podszewkom. Niektóre z nich w ostatecznym rozrachunku okazują się bardzo niewygodne. / Anna Jazgarska, Teatralny.pl
Witalność, radość, namiętność, ale także głęboka refleksja nad naturą relacji. Tu splatają się ze sobą wielowymiarowe światy i fascynujące postaci, w których losie możemy się przejrzeć jak w lustrze. Wciągająca opowieść o różnych odcieniach miłości. Słowem: znakomita komedia i smakowity kąsek – jak twierdzi reżyser przedstawienia.
W gdyńskim Szekspirze jesteśmy jednocześnie na próbie teatralnej i na planie skeczu współczesnych naśladowców Monty Pythona. Las ateński to las pełen skeczowych pułapek i sytuacyjnych gagów, las beztroskich i szalonych asocjacji. Miejsce przesunięć znaczeniowych i zmiany kondycji bohaterów. U Szumskiego bieda-teatrzyk rzemieślników jest rozciągnięty na cały spektakl, rubaszny humor Szekspira zostaje wpisany w internetowe formy komiczne – memy, virale, dubbingi i przeróbki, dosłowne rozumienie wielu fraz i sytuacji burzy, sztywność scenicznego świata, pokazuje jego irracjonalne założenia. Jedne wywiedzione z Szekspira, inne Szekspirowi dopisane. Wystarczy, że chłopiec, o którego walczą Tytania i Oberon okaże się dorosłym cherubinem, o pięknie wyrzeźbionym ciele kulturysty, a wszystkie racje bohaterów biorą w łeb – widzimy, że chodzi tylko o seks bez zobowiązań i gwałtowne posiadanie człowieka erotycznej-zabawki. Seksualizacja przedstawienia jest faktorem komicznym, a nie tragicznym. Miłość i spełnienie nie są winą i obciążeniem dla bohaterów, kac i niesmak nie znikają po przebudzeniu, tylko jedną scenę dalej. Bo tak biegniemy dziś przed siebie w erze Tindera. W gdyńskim przedstawieniu nie ma przeskoków między czterema światami – fantastycznym, dworskim, miłosnym i plebejskim, wszystkie kotłują się razem na leśnej pościeli. Las jest w tym spektaklu lasem radosnej i szalonej demaskacji – jakby reżyser i aktorzy kazali widzom założyć trójwymiarowe okulary i czekać na efekt, ale to pułapka – przecież oni nie grają w 3D, to nam się rozjeżdża widzenie w pragnieniu fajerwerków. Kochankowie od Szumskiego, ci ze wszystkich stref przekroczeń, są jakby nieostrzy, osioł wygląda zbyt ludzko, demony lasu przypominają pijaków ledwie po północy, kochanki pięknieją w apkowym retuszu, ruszysz palcem po ekranie i miłość od razu się powiększa. Rafał Szumski i jego zespół rozhuśtali Szekspira do niemożliwości – bardzo mocno w stronę głupoty i zgrywy, a potem w drugim kierunku – ku pięknie scenicznych form, grze świateł, konwencji i żywych obrazów.
Reżyseria: Rafał Szumski
Tłumaczenie: Stanisław Barańczak
Scenografia, kostiumy: Aleksandra Grabowska
Projekcje: Paweł Penarski
Muzyka i aranżacje: Daniel Malchar, Kamil Malchar
Choreografia: Aleksander Kopański
Asystent reżysera: Maciej Wizner
Producentka: Ewa Wojciechowska
Grzegorz Wolf – Tezeusz
Monika Babicka – Hipolita
Mariusz Żarnecki – Egeusz
Krzysztof Berendt – Lizander
Weronika Nawieśniak – Hermia
Maciej Wizner – Demetriusz
Marta Kadłub – Helena
Olga Barbara Długońska – Filostrata
Piotr Michalski – Oberon
Beata Buczek-Żarnecka – Tytania
Dariusz Szymaniak – Puk
Martyna Matoliniec – Elf
Agata Moszumańska – Groszek
Agnieszka Bała – Pyłek
Rafał Kowal – Piotr Kloc
Szymon Sędrowski – Mikołaj Podszewka
Bogdan Smagacki – Franciszek Piszczała
Elżbieta Mrozińska – Ignasia Chudzina
Maciej Sykała – Framuga
Adam Josef Modzelewski (gościnnie) – Paź
Premiera: 23.10.2021