‘To see, to hear, to touch, to kiss, to die’

2 sierpnia 2017
Pieśni-szekspirowskie-Mateusz-Ławniczak-fot.-Sebastian-Góra-www.sebastiangora.com_.jpg

Powyższa wyliczanka to cytat z Come again Johna Dowlanda, pierwszej pieśni prezentowanej przez Mateusza Ławniczaka, która oddaje ducha całego występu. Artysta raczy widzów utworami o renesansowej miłości i melancholii, jednocześnie opowiadając między pieśniami wiele zabawnych i nietuzinkowych anegdotek, w których zdobyciu na pewno pomogły mu studia w Instytucie Filologii Angielskiej we Wrocławiu. Jest jednym z niewielu artystów łączących wykonanie wokalne z własnym akompaniamentem na lutni, co czyni jego występ tym bardziej wyjątkowym.

Do repertuaru Ławniczaka należą między innymi pieśni kompozytora, tworzącego w czasach Szekspira, wyżej wspomnianego Dowlanda (Come again, White as Lilies was Her Face), a także utwory wykorzystywane w spektaklach Stratfordczyka. ­Do najbardziej poruszających należy smutna The Willow Song śpiewana przez Desdemonę w Otellu, będąca wyjątkiem od reguły, wedle której główne postaci nie zniżają się do takich czynów, jak śpiew. Zwykle robią to istoty nadprzyrodzone, jak Ariel śpiewający w Burzy, lub bohaterowie poboczni, jak dwaj paziowie śpiewający w Jak wam się podoba najprawdopodobniej pieśń skomponowaną przez Thomasa Morleya pod tytułem It was a Lover and his Lass, zachwalającą wiosnę, która jest najlepszym czasem dla kochanków. Ten utwór pełen jest komicznych onomatopei – ‘When birds do sing, hey ding a ding a ding / Sweet lovers love the spring / Between the acres of the rye, / With a hey, and a ho, and a hey nonino’.

Oprócz miłości ważnym wątkiem Pieśni szekspirowskich jest powszechna wówczas choroba, czyli melancholia. W celu leczenia jej polecano takie recepty, jak… sen, do czego nawiązuje pieśń Weep You No More, Sad Fountains ‘Sleep is a reconciling, / A rest that peace begets. / Doth not the sun rise smiling / When fair at even he sets? / Rest you then, rest, sad eyes, / Melt not in weeping / While she lies sleeping / Softly, now softly lies / Sleeping.’

Innym lekarstwem może być też dobre towarzystwo, o czym słyszymy w Pastime with Good Company napisanej przez samego Henryka VIII. Ta hedonistyczna pieśń o polowaniu, śpiewaniu i tańcu uczy nas, że choć towarzystwo czasem jest dobre, czasem złe, to każdy człowiek ma wolną wolę i może wybrać sobie kompanów do zabawy.

Oprócz dostarczenia rzetelnej dawki informacji o muzyce i obyczajach doby renesansu Mateusz Ławniczak magicznie przenosi widzów w tamten świat za sprawą swoich pieśni, którymi czaruje zupełnie jak Ariel. Mając wolną wolę, dobrze wybrałam jego towarzystwo na to popołudnie.

Julia Wróblewska

***

Pieśni szekspirowskie, Mateusz Ławniczak (Polska)